niedziela, 22 lipca 2012

Rozdział pierwszy .


Powoli zaczęłam otwierać oczy jednak światło wpadające przez okno było silniejsze i musiałam je znów zamknąć. Gdzie ja jestem? Dlaczego tak potwornie boli mnie głowa? Co się ze mną dzieje?
Szukając odpowiedzi wszystkie te pytania w głowie znów spróbowałam powoli otworzyć oczy. Tym razem się udało, ale ból głowy był zbyt silny żeby się ruszyć. Byłam na nieznanej mi kanapie i właśnie rozglądałam się po zaśmieconym pokoju. Można było tu wyczuć wstrętny odór alkoholu i tytoniu. Powoli zaczynałam sobie wszystko przypominać. No tak... impreza u Ashley z okazji zakończenia wakacji. Tylko skąd ten ból głowy? Przecież ja nie pije.
Po wielu próbach udało mi się podnieść z kanapy i chwiejnym krokiem podeszłam do śpiącej na podłodze organizatorki imprezy. Przykucnęłam przy niej.
- Ash.. Ashley, obudź się. – lekko nią potrząsnęłam.
- C-co ?! – zerwała sie jak poparzona i szybko złapała się za głowę – Aaał... co się stało? – starała się szeptać, ale dla mnie brzmiało to jak krzyk.
- Nie wiem. Obudziłam się na kanapie ze strasznym bólem głowy.
- Nic dziwnego. Nieźle wczoraj zaszalałaś. Wiesz, niewiele osób potrafi wypić pół litra za jednym razem. – zaśmiała się, ale nie wyszło jej to na dobre, bo widać było, ze jeszcze bardziej rozbolała ją głowa.
- Na pewno mnie z kimś pomyliłaś. Pewnie sama byłaś nieźle wstawiona.
- Nie Cher. Na pewno nic mi się nie ubzdurało. Pamiętam nawet jak pokłóciłaś się o coś z Ethanem.
No tak... Ethan wyjeżdża, na drugi koniec Stanów. Powoli podniosłam się z podłogi.
- Ashley, dasz sobie z tym wszystkim rade ?
- Tak, w porządku. Możesz wracać do domu.
- Dobra, ale gdyby coś to zadzwoń. Narazie.
Wyszłam z domu państwa Turnerów i powoli skierowałam sie w stronę swojego domu, który na szczęście znajdował sie nieopodal.  Po 10 minutach z jednym upadkiem na koncie doszłam do mojej posiadłości. Wyjęłam z kieszeni telefon i ignorując ponad 10 nieodebranych połączeń od Ethana spojrzałam na zegarek. Było już po południu.
Nacisnęłam klamkę od drzwi, chcąc w ten sposób wejść do domu. Zamknięte. Czego ja się spodziewałam? Że o tej porze nie będą pracować? Naiwne. Wyjęłam klucz z pod wycieraczki, po czym otworzyłam nim drzwi. Weszłam do domu i pierwsze co zrobiłam to udałam się do łazienki, aby wziąć jakąś tabletkę na głowę. Połknęłam jedną, kolejno udając się do salonu przed telewizor. Leciał właśnie jeden z moich ulubionych programów, dlatego wyłożyłam się wygodnie na kanapie i na chwilę zapominając o Ethanie, zaczęłam oglądać.  Nie było mi jednak spokojnie obejrzeć programu, gdyż usłyszałam dzwonek do drzwi. Niechętnie zwlokłam się z miękkiej kanapy i wzdychając ciężko, ruszyłam w tamtym kierunku. Otworzyłam drzwi, jednak nikogo nie ujrzałam. Wychyliłam się lekko  na dwór. Tam również nie zobaczyłam nikogo, kogo mogłabym osądzać o naciśnięcie dzwonka. No chyba, że pies sąsiadów, który w tym momencie wąchał huśtawkę, stojącą w ogrodzie. Kiedy chciałam już wracać przed telewizor moją uwagę przykuła biała koperta, leżąca na wycieraczce. Podniosłam ją i obracając w palcach, przeczytałam dość duży i wyraźny napis "Cheryl". Pośpiesznie otworzyłam kopertę, po czym wyjęłam kilka, jak się szybko przekonałam, zdjęć. To co na nich ujrzałam, sprawiło, że poczułam jakby lód załamał się pod moimi nogami.

***
No cóż , znów Sabiś każe mi napisać jakąś wiadomość ,  a ja nie mam pojęcia co wam tu napisać , więc powiem tyle że trochę krótki wyszedł ten rozdział ale postaramy się robić dłuższe : p No & mamy nadzieje że wam się podoba < 3 
To tyle , xoxo Pati : D

8 komentarzy:

  1. Podoba mi się, ale strasznie krótko :) Czekam na następny rozdział. Jak możecie to dalej informujcie mnie na tt: @juleyx33.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super opowiadanie, jestem strasznie ciekawa co będzie na tych zdjęciach. Czekam niecierpliwie na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowiadanie ciekawie się zapowiada. ^^ PISZCIE DALEJ!

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdział mi się podoba. czekam na r 2 i mam nadzieję że się pojawi. informujcie mnie na www.purple-glass.blogspot.com <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jest fajny, ale źle się czyta, bo jest za mała czcionka i strasznie bolą oczy. Ciekawa jestem, co dalej \ dasein

    OdpowiedzUsuń
  6. nie powiem , fajne opowiadanko sie zapowiada tylko jak na razie za krótko : ) możecie mnie powiadomić o nn na my-funny-story.blog.onet.pl, ,zreszta zapraszam do czytania mojego opo ;p > albo na tt katecolorfull

    OdpowiedzUsuń
  7. fajne opowiadanie. zaciekawiło mnie. ;) no nic. zobaczymy co będzie dalej < 3 . tylko jak możesz zrób coś z czcionką. strasznie oczy bolą.. PannaPastelek z glitery.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Cóż za fantastyczny początek. Naprawdę świetnie napisałaś ten rozdział, jest cudowny. Już kocham tego bloga. Informuj mnie o nowych notkach. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń